top of page

Kantor w Paryżu z Joanną Rawik

​

NapisaÅ‚em „Kantora w Paryżu" aby móc siÄ™ z nim znowu spotkać. Zaczęło siÄ™ od tego, że znalazÅ‚em na paryskim bulwarze Raspail guzik. MieszkaÅ‚em na Montparnassie i lubiÅ‚em chodzić na spacery w kierunku Malakoff. Znaleziony guzik wyzwoliÅ‚ historiÄ™. W mÅ‚odoÅ›ci Paryż byÅ‚ dla mnie nie do zdobycia, a spektakle Kantora jakie widziaÅ‚em w Krakowie staÅ‚y siÄ™ drogowskazem. Najpierw byÅ‚em za maÅ‚y, aby zaprzyjaźnić siÄ™ z Mistrzem. ChodziÅ‚em na jego awanturnicze spotkania z publicznoÅ›ciÄ…, chÅ‚onÄ…Å‚em i przynosiÅ‚em w swetrze zapach pleÅ›ni z Cricoteki. Gdy dorosÅ‚em, nagle odszedÅ‚ i byÅ‚o za późno. W jednej z pierwszych scen widzimy "ja", moje alter ego gdy miaÅ‚em 10 lat, jak staje przed Kantorem gotowym do podróży i opowiada mu o swoich rodzicach. O mojej mamie z Izbicy Kujawskiej i tacie z Tarnopola - jak przyjechali i poznali siÄ™ w Krakowie, zakochali. Kantor krzyczy: „Nie! Pawdziwa historia zaczyna siÄ™ w Wielopolu!" Tak jak ojciec Kantora nie byÅ‚ zainteresowany malarstwem syna i Å›miaÅ‚ siÄ™, by go poniżyć, że jego obraz zawiesi w wychodku, tak sceniczny Kantor nie jest zainteresowany mojÄ… IzbicÄ… KujawskÄ…, rajem dzieciÅ„stwa, gdzie u dziadków spÄ™dzaÅ‚em lato. Od tej licytacji zaczyna siÄ™ moja z Nim awantura... o prawo do Sztuki.

Kantor mówi kilka razy ze sceny, że robi "teatr biedny". Jak przejmujÄ…co brzmi ta jego deklaracja. Czy uÅ›wiadamiamy sobie, że pozbawiony szacunku stosunek do wynagrodzenia aktorów w teatrze jest dzisiaj normÄ…? Nikt siÄ™ tym specjalnie nie interesuje. Mówienie z dumÄ… o kulturze polskiej to mowa hipokrytów.

Po guziku, marynarce, krzeÅ›le, po znalezieniu Aktora Wojciecha GaÅ‚ziÅ„skiego do roli emigranta, odnalazÅ‚em w krakowskim salonie... JoannÄ™ Rawik. I ona jest moim Wielkim Niespodziewanym GoÅ›ciem na Wigilii. Jakżeż wyraźnie widzÄ™ jÄ…, gdy Å›piewa na czarno-biaÅ‚ym ekranie w pokoju moich rodziców „Romantyczność".


Paweł Bitka Zapendowski

W krakowskim pejzażu charakterystyczna sylwetka Tadeusza Kantora wyróżniaÅ‚a siÄ™ wÅ›ród innych, a tutejsza bohema byÅ‚a wielce malownicza. Kantor - nieco posÄ™pny, skupiony na sobie, jego przepastne oczy pÅ‚onęły dzikim niepokojem. UÅ›miechaÅ‚ siÄ™ urzekajÄ…co.  ByÅ‚ uosobieniem Sztuki, którÄ… podbiÅ‚ wszystkie kontynenty.


Joanna Rawik

​

​

10 kwietnia 2018, Teatr Groteska, Kraków

​

bottom of page